Bo Ty liczysz, ile wynoszą Cię składniki na chleb i stwierdzasz, że taniej niż chleb w sklepie. Tyle, że gdyby w piekarni zużyto składników za tę kwotę, to chleb kosztowałby o połowę drożej niż obecnie... Tam jeśli koszt surowców na jeden bochenek przekroczy 50 gr, to już jest źle - bo gdzie jeszcze płaca piekarza, kierowcy, koszty lokalu, energii, paliwa, podatki, a do tego malutka, kilkudziesięcioprocentowa marża sklepu?
Inna sprawa, że wyżej wymienione koszty są stałe i nie zmienią się, jeśli chleb będzie lepszy. W związku z tym rzeczywiście nie zaszkodziłoby dołożyć drugie tyle do surowców i sprzedawać chleb o złotówkę droższy (od razu pójdzie też w górę marża sklepu itp.) a o niebo lepszy...
Ostatnio zmieniany przez Jarson : 28.03.2012 o godz. 00:53
|