niedawno malo nie pobilem w sklepie kolesia, co mi wozek zajumal - ale sie zdziwil ladujac na polkach

zeby dla jednego zyla (a nawet nie, bo wlozylem plastikowa menete - po tym poznalem ze to moj) wozek krasc...
w sumie zaluje, ze mu w pysk przynajmniej raz nie dalem