Problem z LG GH22NS50
Hej!
W zeszłym roku kupiłem ten właśnie czytnik, kiedy poprzedni czytnik LG odmawiał posłuszeństwa(problem z czytaniem płyt). Byłem zachęcony przychylnymi recenzjami, opiniami i niską ceną. Nie byłem pewien czy chcę brać czytnik LG, po perypetiach z poprzednim czytnikiem tej "marki", no ale cóż. Więc tak. Czytnik prawie w ogóle nie używany, może 1 na 3 miesiące, ale to i tak max. Dzisiaj chciałem coś nagrać. Bach, pierwsza płytka poszła do piachu. Udało się nagrać coś na 2, z prędkością 22x, ale czytnik tak rozkręcił płytkę, że myślałem, że kręci się z prędkością 100x. Oczywiscie podczas nagrywania prawie całkowitazwiecha kompa. Później wsadzam inną płytę, chciałem przekopiować dane na dysk. Płyta prawie się nie kręci, a czytnik terkocze, pokazuje mi, że kopiowanie zakończy się za 45 minut. Anuluje, wsadzam płytę na nowo(sprawdzam czy nie ma rys/ czy jest bródna, ale lsni jak złoto) i magicznie zayczyna się normalnie kręcic, a pliki leca na dysk tak szybko, że kopiowanie ma się zakończyć nie za 45 a za 4 minuty. Anuluje i wsadzam na nowo, a tu znowu zaczyna klekotać i cały proces wydłuża się spowrotem do 45 minut zamulając przy okazji pc.
Ja się pytam o co chodzi!? Prawie nie używany czytnik już jest ****&^ny!? Co za tandetę te LG produkuje. Dlaczego ludzie polecacie ten zasyfiony model skoro już mi się rozkraczył, po tak małym okresie eksploatacyjnym-_-. A ja myślałem, że tylko razer produkuje takie badziewia;/.
|