Bo właśnie "kłócenie się" i "hałasowanie" to jest dbanie o swoje interesy

A nic z tego nie wynika - bo raz że ci co mogą coś zdziałać (rząd) to akurat ciepłe kluchy bez własnego zdania.
A dwa że faktycznie doporowadzono do tego że nikt sie z nami nie liczy.
Ale to trzeba zmienić a nie pozwalać sobie pluć w kaszę.
Metodami dyplomatycznymi oczywiście, ale systematycznie i wytrwale.
To co robimy teraz to też jakby nie patrzeć metoda dyplomantyczna. Zajęliśmy swoje stanowisko w tej sprawie.
I wątpie żeby dowolne inne państwo zignorowało takie coś względem siebie.