Czyzby w koncu nutka powagi...ufff... a juz sie balem dokad dojdziemy w tych pomyslach :d
Mocno mnie zmartwiles, naprawde nic sie nie da zrobic... cholera..echh
Swoja droga jakas porazka te dyski, jak moze w jednej chwili przestac dzialac ot tak sobie
Fakt faktem wyniklo to chyba (99%) z uspienia dysku pod usb za sprawka WinXP... w kazdym razie z rana juz nie odpalil.
Gdzies cos czytalem, ze z takiego uspienia 'permanentnego' mozna prowac sie ratowac poprzez podlaczenie do stacjonaki i na starcie rozlaczyc zasilanie dysku na 10s.. probowalem i lipa
Druga str medalu, czytalem to jakis czas temu i gdy mialem w koncu okazje takowy zabieg wykonac nie bylem juz tak pewny owego przepisu z racji mojej nadwyrezonej mozgownicy hyhy
A znalesc juz po raz drugi nie dalem rady haha
...moze chocby ktos kojarzy co padlo? niedomaga?