Zysk ze stworzenia tej witryny to na razie: satysfakcja i odrobina stresu po każdej publikacji, bo wciąż mam wrażenie, że są tam błędy, których nie widzę. Ta obawa - jak widać - nie jest bezpodstawna, bo właśnie Berion zwrócił mi uwagę na błąd w adresie e-mail. Poprawiłam. Nie wiem, dlaczego tego nie zauważyłam, przecież oglądam ten nagłówek niemal codziennie. Pewnie przy kolejnej poprawce to ***8222;pl***8221; niechcący obcięłam albo pominęłam ponownie wpisując adres. Poniżej było poprawnie.
Wracając jednak do zysków, kiedy odnowię domenę, do satysfakcji i stresu dojdą ***8222;profity finansowe***8221;. A jak do tego dodasz sponsorowany przeze mnie wspólnie z ojcem naczelnego nakład ***8222;Koszałka***8221;, to tylko siąść i zyski liczyć***8230;
Ale nie narzekam.

Cieszę się, że te dzieci coś chcą robić.
Dzięki za wyjaśnienia w sprawie licencji Office.