Poczekaj, przeciągłem plecy, kregosłup zachrupiał, myślem... może i byś siem na premiera nadał, bo beszczelny jesdeś, ale znowu za bardzo kłótliwy, premiera trzeba nam spokojnego, co wi i rozumi, a nie jakieś wojenki wszczyna.
Samokrytykę jak złożysz, to rospaczymy.
|