Cytat:
Napisany przez Kogoro
Widzimy sprawę odmiennie. Nie jestem przekonany, czy to był bandycki napad policjanta na niewinnego uczestnika obchodów.
Za mało mam informacji.
Niestety niektóre formacje policyjne muszą działać bardzo brutalnie. Czasem nie jest to uzasadnione, wtedy należy znaleźć się winnych, ale niekoniecznie musi to być policjant - spuszczony ze smyczy pies, ale dowódca, który wydał określone rozkazy.
Obchody od strony zabezpieczenia policyjnego (strategia) były przygotowane fatalnie, winę za to ponoszą policyjni decydenci. Może nie tylko oni.
Będę jednak bronił policjanta, którego rozkazów nie znam, nic nie wiem także o jego "ofierze" (jej zachowaniu, etc.)
Działanie policjanta było brutalne, ale może oznaczać wiele rzeczy. Niestety zachowanie i wypowiedzi ofiary wzbudzają we mnie różne podejrzenia.
|
Nie rozumiemy się -PRAWO nie pozwalało na takie zachowanie policjanta -jest dokładnie w przepisach jak należny i kiedy stosuje się przymus bezpośredni i użycie siły -policjant zachował się jak zwykły bandyta łamiąc drastycznie wszystkie zasady i przepisy i nic nie chroni go że jest policjantem na służbie w tym wypadku oprócz oczywiście solidarności policyjno -prokuratorskiej +rządzących +mediów.
-