Widzę, że kolega Berią zdecydowanie odrzuca nominalną oraz instytucjonalną konstytucję sztuki, ale także nie zgadza się na kontekstualną dyskusję, zastrzegając zrozumienie intersubiektywnej opinii do własnej kawiarni, w której sam sobie klientem i barmanem. Ten nowatorski pogląd można uznać za ciekawy rodzaj odwróconego nominalizmu, mając jednak na uwadze, że może to być zjawisko wywołane głęboką anomią, prowadzącą u jednostki do najbardziej znanego z objawów.
Natomiast pogląd wyrażony przez kolegę Patrixa świadczy wprost, że jest kolega nabzdyczony.
|