Na szczęście żyjemy w Europie, a tutejsze papugi mają przebłyski zdrowego rozsądku i gonią japko z zasranymi patentami za ocean. Z jednej strony stany to ogromny i bogaty rynek zbytu, ale jak tam są tacy kretyni, to ja bym się na miejscu innych producentów poważnie zastanowił, czy warto się szarpać...
|