Cytat:
Napisany przez ed hunter
...nigdy nie miałem jeszcze niebezpiecznej sytuacji z pieszymi, z rowerzystami mam co trochę, i jako pieszy i jako rowerzysta, niedawno minąłem się z dziewczyną prawie na obcierkę, było ostre hamowanie, ja byłem z prawej, ale co mi po tym by było jakbym się rozwalił, i tak mało przez kierownice nie przeleciałem. ![:-]](images/smilies/].gif)
|
Mogą i takie sytuacje się zdarzyć. Napisałam, co myślę o jeździe po chodniku, bo znam starszego pana, którego właśnie nastolatka na rowerze tak nieszczęśliwie potrąciła, że została mu pamiątka na resztę życia. On chciał tylko jakąś wystającą płytkę na chodniku ominąć. Nie słyszał tego roweru. Czy użyła dzwonka, nie wiem, ale jest niedosłyszący, więc by go pewnie i tak nie usłyszał. W każdym razie skończyło się długim pobytem w szpitalu i skomplikowaną operacją nogi, po której nie wróciła mu już dawna sprawność fizyczna. O lasce dzisiaj chodzi.