Cytat:
Napisany przez ed hunter
Ja tam używam jak mój kolega Pali Avast! + Comodo ogniościanka w wersji free, jakoś nie stwierdziłem kłopotów, chyba, że nic nie wiem o kłopotach. 
|
Odkąd mam Win7 tylko Microsoft Security Essentials.
Nic nie wiem o jego skuteczności, ale ma jedną potężną zaletę: chyba tylko raz coś ode mnie chciał, jakieś okno pokazał, a tak to go wcale nie widać, w trayu też go nie ma. Po prostu wbudowana funkcja systemu.
Firewalla mam na linuksowym routerku, starym Ovislinku z softem APPro. Normalne iptables tam jest, choć wcale nie zachęcam, bo jednak heurystyka współczesnego softu to bardzo dobra rzecz.
Co do skuteczności antywirusów podoba mi się zasada: najlepszym jest najpopularniejszy i to chyba nie wymaga uzasadnienia. Ale łatwo znaleźć dziury w tej zasadzie, np. twórcy prof wirusów badają wykrywalność przez popularne antywirusy. Stąd najbardziej podoba mi się program nieupierdliwy, bo go nie wyłączę i dlatego spełni swoją rolę.
Odkąd jedynym moim łączem jest chwilowo modem z Aero2, tylko firewall wbudowany w Win7. Komputer z Win i tak traktuję jako terminal, staram się kompletnie nic na nim nie zapisywać. Istnieje zagrożenie atakiem bezpośrednim, w trakcie sesji, ale olewam to. Gdybym miał jakieś pieniądze, to i tak bym sobie kupił za tysiąc pięćset osobny komputer do konta bankowego. Dziwią mnie ludzie, którzy mają po parę baniek i logują się do kont z tego samego komputera przy którym myszkę trzymali w lewej dłoni.
Programy typu NoScript i różne inne blokery też mogą być zagrożeniem. Np. przekierowuję kopie wszystkich maili z webappsa GMail na inne konto. Obecnie GMail przez tydzień pokazuje nieusuwalny komunikat. A czym go wyłączę? AdBlockiem