Uczeni tacy mówią, że najkorzystniejsze dla regeneracji organizmu jest przespanie ciurem 7-8 godzin, nie mniej, ale i nie więcej. Twierdzą taż, że poniedziałkowe dramaty wynikają przede wszystkim z rozregulowania organizmu weekendowym 'pośpię do jedenastej, odsypiając cały tydzień'. Coś w tym jest, bo jak wstałem sobie na Suzukę, to poniedziałek leci zupełnie normalnie.
|