Ja mam aktualnie chińskiego gSmarta MS800, zwanego w hong kongu MWg Atom V
- 3,5 roku na karku
- kilka upadków na beton
- 20 minutowa kąpiel w basenie
- użytkowany na mrozie -20C i mniej
i... NIC MU NIE JEST. No odłupało mu się 3mm pokrycia obudowy od którymś upadku (też jest jakby "ogumowany") , po kąpieli suszyłem go 2 dni, ale wszystko działa dobrze.
A GPS (SiRF Star III) może i łapie sygnał długo, ale jak już złapie to nie puści i jest dokładny, w przeciwieństwie do dzisiejszego low-endu któremu czasem przeszkadzają ... chmury.
Następnego też kupie chińczyka. Nikt mnie nie zapewnia o jakości, ale tez za nia nie płacę. To uczciwe podejście
