Wszystko wyglądało bardzo gładko, poza momentem tuż przed wejściem w odpowiednio gęstą atmosferę (takiej karuzeli chyba nikt by sobie nie życzył)

Swoją drogą, skoczył z wysokości ponad dwa kilometry większej niż początkowo planowano - to samo z siebie mogło być lekko stresujące. Przy tym nie pobił rekordu długości skoku - to świadczy o tym, że kombinezon Kittingera musiał być zdecydowanie bardziej obszerny niż Baumgartnera.