Wszystkim zastanawiającym się czy brać
Samsunga gts 5610 stanowczo odradzam!.
Poza tym że telefon delikatny jak motyl a imituje półmetalową nokie to ja trafiłem na wadliwy od samego początku.
Telefon mam 2 tygodnie ,ładowałem go już 4 razy,po całkowitym naładowaniu wzkaznik wskazuje full baterii.
Po około dwóch dniach ,lub gdy dojdzie do połowy NAGLE GWAŁTOWNIE i BEZ OSTRZEŻENIA znika połowa baterii a telefon prosi o jeść
Dla przykładu w sobote naładowany na full w ładowarce był od rana do 18tej,
od tego czasu wykonałem 4 rozmowy nie przekraczające 4 minuty każda i wysłałem w sumie 50smsów ,
godzinę temu zdechł mimo tego że około 17 było pół baterii
Telefon był już po pierwszej akcji w serwisie w Katowicach, wgrali soft ,zmierzyli czymś baterie i dostałem wydruczek niby ok.
Ciekawe co jutro powiedzą, jeśli nie naprawia mi tego szajsu albo wymienia na nowy inny to sprawa skończy sie w sadzie.
A takie dobre wrażenie na mnie zrobił solid 3 lata temu
telefon nie do zajechania i bateria 10 dni trzymała a tu taki szajs
Cytat:
Napisany przez Patrix
Elektronika baterii zepsuta, trzeba zmienić baterię- to ona informuje o stanie naładowania.
|
Co mnie to obchodzi,tel ma dwa tygodnie ,serwis oficjalny samsunga i nie wie?
Ja mam jakaś czarna serie z ta firmą , w tym roku padł 'poczciwy' 6 letni telewizor,hdd dwa razy w serwisie,
dopiero za 3cim razem cos zrobili ale dalej chrupie teraz telefon qrwa mac