Nic mu nie zajechali, tylko lizakiem kazali zjechać.
Podchodzący policjant miał blachę na sznurku co jest zgodne z przepisami w ciągu dnia.
Gościu ma poważne problemy psychologiczne, co widać jak na dłoni, prawdopodobnie ZSU i spanikował.
Poza tym, jak widać po języku jest burakiem, który kupił sobie pierwszą furmankę.
I tyle sensacji.
Szkoda tylko policjantów, bo na pewno już zawieszeni i kredyt na adwokata biorą.
|