jestem wielkim fanem wlasnego pieca w mieszkaniu - mialem przez wiele lat i bylo tanio
a teraz pytanie - coraz czesciej zamiast indywidualnych piecow gazowych w nowych blokach stosuje sie jakies tam zrodlo ciepla i logotermy - indywidualne liczniki energii cieplnej wchodzacej do mieszkania (nie mylic z tymi pseudomiernikami wieszanymi na kaloryfery sluzacymi do oszukiwania ludzi)
niestety ciezko mi znalesc w necie wypowiedzi ludzi, ktorzy to maja
jak sie bedzie to sprawowac w nowym bloku, 5 pieter, 30 mieszkan po okolo 50 metrow kazde
piec jeden na gaz ziemny i rozprowadzenie logotermy
i na ogrzewanie i na ciepla wode
budynek z cegly, 20 cm styropian, okna trzykomorowe, mieszkanie naroznik budynku 2/3 pietro (od dolu i gory sasiedzi) - bedzie oszczednie? czy wielki kibel z rachunkami za cieplo?
problem jest taki, ze budynek w budowie i ciezko ocenic, jak bedzie wygladac zuzycie energii
nie mialem wczesniej do czynienia z logotermami
jedni znajomi mieli taka mozliwosc,ale zrezygnowali z uwagi na koszty (tam zrodlem ciepla byl prad)
w necie znalazlem pare wypowiedzi, ale na temat ekogroszku i tez zadowoleni nie byli
za to logotermy sa coraz czesciej wykorzystywane i chwalone (czytaj reklamowane) wlasnie za oszczednosc oraz sprawiedliwosc podzialu kosztow grzania
dostalem taka zagwostke i nie wiem, co wymyslic