Cytat:
Napisany przez Reetou
Czy ja wiem? Mi w sumie obojętne, niech wygra lepszy. Ubiegłe sezony z dominacją RB nie podobały mi się - zanim wystartowali wiadomo było kto wygra. Ten sezon był znacznie bardziej wyrównany - Newey jest genialnym konstruktorem, ale i Vetel pokazał się w tym sezonie z dobrej strony, nie jest tuzinkowym kierowcą i jeżeli wygra, to zasłużenie. Kibicuję po cichu Alonso, bo facet się stara wydusić z ferrari wszystko co możliwe, ale to pomijanie umiejętności VET w wypowiedziach trochę mnie denerwuje - jakby VET był słaby, to by ALO objeżdżał go jak WEB, a jakoś nie może.
Niech wygrają lepsi, a ja cieszę się z udanego, emocjonującego sezonu.
|
Zgadzam się, jedna trzeba zwrócić uwagę na jedną sprawę. Na początku sezonu, kiedy RedBull nie potrafił "dostroić" bolidka do potrzeb Vettela, jego wyścigi nie wyglądały rewelacyjnie. Nawet Webber klika razy go wyprzedził na mecie, czyli jednak coś nie grało jak trzeba. Pomijam Bahrajn, tam Vettel wygrał lecz to był całkiem zwariowany wyścig. Alonso cały sezon nie ma rewelacyjnego gokarta, mimo iż wygrał 3 wyścigi, to przynajmniej dwa z nich były szczęśliwe.
Ogólnie sprawiedliwie będzie jak ci dwaj panowie staną razem na pierwszym stopniu, tyle, że to nierealne. Osobiście trochę ubolewam nad faktem, że zostało tylko tych dwóch. Zapowiadało się, że o mistrza będzie walka przynajmniej 5 kierowców. No i znowu Adrian popsuł nieco emocje.