Te dekodery ciągną po kilka watów, biorąc pod uwagę straty na zasilaczu, to niech nawet kilkanaście. Jakbym miał kupić telewizor, to by była plazma Panasonica 50" za 3000, ale ja prawie nie oglądam telewizji, ogląda moja mama, a ona po prostu musi mieć coś tam do wyboru i niech gada. I tak pół czasu przesypia, więc na razie jak ten staruszek działa, to niech działa, ale koniec sygnału analogowego powoli się zbliża, a czym będzie bliżej, tym ceny na dekodery będą większe, bo nagle wszyscy będą musieli kupić.
Ten Philips 32" bierze 150W, tak mi się zdaje, jeszcze sprawdzę.
|