Cytat:
Napisany przez Kris
Koszt telewizora 2000 zł. Ile dni pooglądamy za taką cenę? To jest 7692 dni, to jest ok. 21 lat.
|
Można tak liczyć. Tylko dodaj wtedy, że przekątna nowego TV to ze 2x starego i że nowy jest 1080P (powiedzmy, że bajery będzie miał podobne do przyzwoitego tunera).
Największe CRT to można porównywać do współczesnych LCD za niewiele ponad 1000 zł - powiedzmy, że różnica w cenie między nowym TV a tunerem to z 1000 zł. 10 lat niby. Tylko, że jak długo pociągnie Ci CRT? Za rok, dwa - a może za miesiąc okaże się, że zakup tunera to pomyłka, bo telewizor wyzionął ducha. Ale powiedzmy, że pochodzi nawet z 10 lat - to po 10 latach wychodzi na to, że wychodzisz finansowo na zero w porównaniu z kupnem LCD? Może i tak. Więc do strat trzeba zaliczyć korzystanie przez ten czas z małego ekranu w małej rozdzielczości.
OK, jestem miłośnikiem dobrego CRT - kolory nie do pobicia i rozdzielczość ciągle konkurencyjna do LCD. Ale to dotyczy topowych monitorów CRT. TV z rozdzielczością nie poszaleje. Przerabianie obrazu cyfrowego na analogowy (co do zasady - wszelkie przetwarzanie z cyfry na analog i odwrotnie to strata jakości - czy to winyl audio, czy to taśma filmowa, czy BR) to strata jakości. Więc można powiedzieć, że używanie analogowego telewizora do cyfrowej telewizji, to znacząca rezygnacja z jakości obrazu. Czyli nawet jak nowy LCD wytrzyma tyle samo, co stary CRT + nowy tuner - to po 10 latach mamy gratis gorszą jakość obrazu i atak na oczy (Hz dla LCD i plazmy to zupełnie coś innego, niż Hz dla CRT - i CRT najbardziej wali po oczach, nawet, jak ma 100Hz a o 50 z przeplotem nie wspominając).
Czyli po 10 latach zero korzyści z kupna dzisiaj tunera.
Do tego obstawiam, że prąd będzie drożał. I to w zastraszającym tempie. Nawet, jak przesiądziemy się na gaz łupkowy - to będzie to wymagało gigantycznych pieniędzy na budowę bloków energetycznych w tej technologii.