Wysłałem się w delegację po kilku miastach Mazowsza, najdalsze były Skierniewice, reszta prawie po trasie, zboki na boki. W Skierniewicach mnie zabili towarem jaki tam mają, ja mam inny, bo własnej produkcji, zawsze się coś przyjmie, ale mieli za***iste rzeczy już sylwestrowe.
|