... na przykład gumofilców
Tak na poważnie, to prawda, czasami warto się przejechać i sprawdzić, ale tym razem problem leży w tym, że bieganie stało się u nas całkiem popularne. W tym u sporej liczby osób jedynie na zasadzie zaopatrzenia się w sprzęt, a już nie koniecznie używania. W związku z tym takie artykuły znikają z półek jak świeże bułeczki; ja też mocno zainteresowałem się tą bielizną i nic z tego nie wyszło - jeszcze dobrze nie zaszedłem do sklepu i już nic nie było...
Przy okazji tego wyjścia kupiłem tylko wino Chateau Petit - Lidl uczynił mi ogromną przyjemność dodając do oferty nieco lepsze wina białe słodkie - takie najbardziej lubię, a jak dotąd w zwykłych marketach te właśnie były produktami najtańszymi... Przez to zresztą między innymi są nie najlepiej kojarzone, bo jeśli już coś lepszego się pojawia, to musi to być - nie wiedzieć czemu - wino wytrawne...