Nintendo nie inwestuje w zabezpieczenia bo najwyraźniej wie, że to pieniądze wyrzucone w błoto.
Czasami tam coś patchują, zwykle przy nowych mobo, ale tendencja jest taka że mają to gdzieś. Tylko się cieszyć.
W głowę zachodzę co może być w tych 5GB. Filmiki? Nic innego tyle nie może ważyć. A może jakiś VFS dla Wii, no ale to nie mogli zrobić dekompresji po ściągnięciu? Gdybam.
I nie, exploit na Wii to exploit na Wii. Nie wiem jak wygląda emulacja Wii na Wii U, ale podejrzewam że to jest w piaskownicy.
- - -
Mam zamiar kupić Wii U. Dawno nie grałem w żadnego Mariana i Zeldę, a przy tym mam już dosyć Sony. Czekam jedynie na jakąś mniejszą wersję, która dodatkowo będzie mieć już tego uber patcha preinstalowanego... A i jakieś homebrew w kernel mode.
Tak, minie z kilka lat.