Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zapewniam cię, że na temat rowerzystów też można by książki pisać.
Oczywiście, że elementarne myślenie na drodze powinno być wymagane.
Powiem jednak coś, z czym może się nie zgodzisz - od jakiegoś czasu (już długiego) mnoży się przepisy, często bezsensownie i niepotrzebnie, na mocy których masz na drogach taki natłok oznakowań, że przeciętny kierowca nie jest w stanie tego spercepować. Niby się je widzi, ale w czasie jazdy ulatują gdzieś nieprzyswojone. Po prostu uwaga jest skierowana na drogę.
Popatrz sobie jakie jest zageszczenie znaków np na drogach wlotowych do miast, do tego wielkie rozpraszające reklamy i co chwilę skrzyżowania ze światłami.
Kiedyś tego tyle nie było, nawet zupełny brak oznakowań nie powodował paraliżu, bo stosowało się przepisy ogólne. Wtedy ludzie myśleli.
Teraz w nich się tę zdolność myślenia zabija.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|