do pieszych wszędzie wciskających się na drogę juz sie przyzwyczaiłem szczególnie zagadane przez tel niunie
ale jest jeszcze parę innych wkurzających zjawisk ,
w mojej okolicy kierowcy nagminnie naciągają przepis o możliwości opuszczenia skrzyżowania na czerwonym,
ja juz mam dawno zielone a tu jeszcze 3 amigos z prawej w lewo skręt na czerwonym , szkoda auta bo bym chętnie nie jednego storpedował
poza tym pozostają nie wrzucający kierunkowskazu kierowcy [pisałem gdzieś o tym na forum] i bogowie szos czyli wszystko mogące złotówy
za te zjawiska powinni surowiej karać to by się może lepiej jeździło bo póki co to jak bydło z chlewika puszczone
Cytat:
Napisany przez grzeniu
Wtrącę tylko swoje 3 grosze.
Jeśli pokiereszujesz pieszego na przejściu dla pieszych, to w rzeczywistości bardzo trudno wykazać, że on wtargnął na jezdnię (nawet jeśli rzeczywiście wtargnął). Kierowca ma przesrane.
Ludzie zachwują się jak stado baranów. Jak tylko zabłysnie im zielone, to biegiem wpadają na pasy, bo oni mają pierwszeństwo. Oni rzeczywiście są o tym święcie przekonani i w razie interwencji policji wszyscy zgodnie będą tak mówić. Praktycznie kierowca jest bez szans.
Sprawy robią się bardzo nieprzyjemne, bo z reguły kontakt samochodu (ok 1 tony) z człowiekiem (jakieś 75kg) skutkuje jakimiś obrażeniami - choćby siniakami z którymi poleci na obdukcję i będzie dochodził odszkodowania.
|
zobacz sobie jak to jest nagminnie wykorzystywane w Rosji do wyłudzenia kasy z odszkodowania