W tych rejestratorach jeszcze by się kamerka z tyłu przydała, na motocyklistów i tych co walą w dupę. Jak mnie trzepnęła babka Transporterem wiozący sushi
to wyskoczyła z mordą, chłopaki jadące z nią, uspokoili ją natychmiast, bo wyciągnąłem telefon i stwierdziłem, że dzwonię na psy. Jak się uspokoiła, to się nie uspokoiła, bo zaczęła ryczeć. Ja skręcałem w prawo na zielonej strzałce, jechała jakaś przeogromna wywrotka z lewej, więc stwierdziłem, że lepiej poczekać i stanąłem, nie gwałtownie, normalnie za pasami, W tym momencie oberwałem tak, że mało mi łeb nie odpadł, a potem podłoga była do ciągnięcia. Nie było w końcu problemów, nie było psów, baba zaoszczędziła na mandacie, ale jakby się tak stawiała, a ja miałbym kamerki, to by była usmażona.
