Nie ma się co martwić trzema cyframi na wadze, ważne by gdzieś między nimi był przecinek.
A o motywację bardzo łatwo. Można np biegusiem dolecieć po piwo, żeby była bardziej sportowo, to za każdym razem po jedno.
I niekoniecznie do najbliższego sklepu na rogu.
Co ważne dla każdego sportowca - uzupełnienie płynów - można zrobić w połowie dystansu i potem już na miejscu w domu.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|