Kris, nie ma Ciebie na komunikatorze, chciałem prywatnie, ale po namyśle tutaj napiszę, ku przestrodze innych.
Hemoroidy to pikuś.
Czytałem gdzieś artykuł doktora profesora, gdzie on wykładał że jeśli szanowna żona czyta esemesy, komórki i tablety w toalecie to znaczy, że Ty Krisu drogi... już zaraz albo już nawet teraz... poroże.... wielkie... na gwiazdkę sam sobie kupisz...