Yossi,
w tejże wypowiedzi
Partycjonować, czy nie partycjonować? Oto jest pytanie. podałeś wręcz słownikową definicję obrządku magicznego. Co mnie wcale nie dziwi, gdyż ciągle deklarujesz brak wiary w to i owo: tradycyjnego Boga religijnego czy boga konsumpcji, a że jak każdy masz potrzebę wiary - znalazłeś to gdzie indziej.
Wiem, że już jestem nudny z tą magią, ale partycjonowanie Win to mój ulubiony przykład, bo idealny, widoczny.
Od M@Xa odczep się, bo laleczkę od Ediego pożyczę.