A mnie nic nie dobija - pogoda wyśmienita. Cały dzień bez opadów, jeździło się wyśmienicie. Tylko przed samą Włodawą droga zawiana, bo siatki w niektórych miejscach nie ma...
Aura dała się we znaki nie mnie, a listonoszowi - Golfem dwójką chciał przejechać przez jedną taką drogę, która miała być odśnieżona, a nie była. Jechałem akurat radośnie John Deerem 6630, pomyślałem że akurat będzie okazja na wypróbowanie możliwości silnika 6,8 l - Golf jednak nie był godnym przeciwnikiem, ciągnik nawet go nie poczuł...
|