Cytat:
Napisany przez pali
Ale Czeczenki są OK, bo mi sprzedają fajki za 5 zł.
Fajnym językiem gadają. Prawie zawsze zaczynają się kłócić która mi sprzeda i najpierw łagodnie rosyjskim łamańcem - coś tam rozumiem, a jak uśmiech schodzi z twarzy, to przechodzą na ten swój gardłowy.
Dziś to zbiegły się do mnie wszystkie i awantura była, że hej. Kłócą się o logistykę biznesu, czy ja mam być przypisany do jednej, czy do której trafię.
Mi to ryba, i tak znam szefową, jak nie miałem pieniędzy, to mi dała na kredyt cały karton i jeszcze pytała czy mi nie pożyczyć 20 zł  Potem mi powiedziała, że to za to iż dałem bezdomnemu Pakistańczykowi 5 zł, widziała. No dałem, fakt.
|
Ale co to ma ro rzeczy w związku z tym super bogatym robalem? Ja nie mam nic przeciwko Czeczenkom sprzedającym fajki, to są biedni ludzie, jakoś żyć muszą, ale jak biały robal tłumaczy mi, że ja go muszę w Europie święcić, a on u siebie uważa mnie za psa (w muzułmańskim pojęciu) to ja go *******ę, skłonny jestem go zabić, bo to wsza.