Nie islam, tylko ludzie.
Zarówno w Starym Testamencie, jak i w Koranie są takie kwiatki, że gdy jakiś wariat potraktuje je dosłownie, nie zważając na pewne zmiany w obyczajowości - nieszczęście gotowe.
No a Ty co chcesz zrobić z tymi islamistami?
Chcesz być jak jakieś sfrustrowane azjatyckie wieśniaki, olać swój Nowy Testament, naukę Wojtyły itd i wyprawiać taki sam cyrk?
Bo to właśnie frustraci są. Obecni w każdej kulturze, na całym świecie, zawsze byli i będą. Nic szkodliwego, dopóki ktoś im nie powie, że za ich niepowodzenia winni są inni i jeszcze na dodatek wmówi, że wykonywanie jakichś kretyńskich czynności magicznych odwróci fatum. W Polsce też tacy są i mają przywódcę, a nawet dwóch - jednego na Żoliborzu, drugiego w Toruniu.
Przepraszam, że tak nieskładnie piszę, spałem 3 godziny - idę spać, a potem do parówek.
|