Podgląd pojedynczego posta
Stary 02.01.2013, 17:10   #11
sobrus
Jukebox Hero
 
Avatar użytkownika sobrus
 
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>
Andy, wybacz ale pleciesz.

Usprawiedliwasz Google na siłę, to znaczy ich własnym tłumaczeniem "że da się to wyłączyć i musisz się sam zgodzić".
To stawia Cie na równi z fanbojami Apple, który również plotą podobne bzdury za swoją ukochaną firmą.

To że ja mogę tą opcję synchronizacji wyłączyć tyle mnie obchodzi co zeszłoroczny śnieg.
Czemu? Bo narażę się na całkowitą utrate danych w przypadku zniszczenia/kradzieży telefonu, która będzie prawdopodobnie o wiele bardziej dotkliwa niż powierzenie haseł google.
Ja nie mam zamiaru im dawać danych ALE chce mieć jakiś backup i możliwość przeniesienia ustawień na nową słuchawkę.

Sęk w tym, że Google takimi chamskimi metodami mnie do wysłania im danych zmusza, nie oferujac ŻADNEJ możliwości backupu offline bez roota.

Więc powiedzmy sobie szczerze: nie da się używać bez smarta bez tej opcji, albo bez roota+TB. Chyba że jest się idiota-kamikaze.
Inne fajne metody Google to np. obowiązkowa integracja telefonu z gmailem, zbieranie danych wyszukiwań itd. żeby przypadkiem nikt nie wpadł na pomysł posiadania poczty gdzie indziej.
Dlaczego Google nie proponuje 10 popularnych serwisów pocztowych na starcie do wyboru, tak jak M$ musi proponować przeglądarki internetowe?

Nie chcesz gmail? Proszę bardzo - nie chcesz więc też Google Play. Dalej nie chcesz gmail, a może jednak zdecydujesz się na korzystanie z naszych usług?
W normalnym świecie to się nazywa SZANTAŻ prawda ?

Fajnie się zaskoczyłem gdy uruchamiając wyszukiwarkę google w pracy ona doskonale wiedziała, czego szukałem na androidzie dzień wcześniej. Czy ktoś ich o gromadzenie tych danych prosił? Czy gdziekolwiek było pytanie czy ja się na to zgadzam, albo możliwość wyłaczenia? NIE.

Jasne wszystko możesz wyłączyć i nic im nie wysyłać. Ale wtedy używanie Androida stanie się piekłem.Po miesiącu zmiękniesz i chętnie się na wszystko zgodzisz.
W końcu kasa na telefon wydana, alternatyw brak. Trudno.

A co do aplikacji w markecie to o wiele lepiej by było, gdyby Google je sprawdzało jak Apple, niż zadawało takie kretyńskie pytania przy instalacji.
Szczerze to wątpie, że sam potrafisz z tej funkcjonalności skorzystać, bo gdyby tak było - nie instalowałbyś m.in dodatkowego firewalla i programów do zarządzania uprawnieniami.
Ale one wszystkie wymagają niestety roota i nie oszukujmy się specjalistycznej wiedzy, czyli dupa nie rozwiązanie.

Przykład z samochodem jest bardzo trafny, zarówno tu jak i tam człowiek jest zmuszany do podpisania się pod czymś pod czym nie ma pojęcia czy sie podpisać.
I dziwi mnie bardzo że tego nie rozumiesz.

Podałem Ci konkretny przykład "z życia". Rozwiązanie które zastosowało Google jest moze dobre w teorii, ale w praktyce to śmieć.
Nawet informatykowi psu na budę taka informacja, jaką podaje Android, bo nie ma nawet możliwości zablokowania podejrzanej funkcjonalności.

Można nie instalować programu w ogóle, tak jak można w ogóle nie kupować telefonu z androidem, aby nie wysyłać im swoich danych.
Jest to mniej więcej taki wybór jaki daje Apple. Jak Ci się nie podoba iTunes - nie kupuj iPhone.

PS. W tym poście napisałem w zasadzie to co powyżej, tyle że jeszcze raz. Nie chciałbym pisać po raz trzeci...

Więc przykład totalnie z życia:

Pierwsza z brzegu aplikacja "Cartoon Camera" by Fingersoft. Robi "rysunkowe" zdjęcia.

Wymagane uprawnienia:
- modyfikacja SD
- połączenia telefoniczne i odczytywanie informacji o stanie telefonu
- wykonywanie zdjeć i filmów
- pełen dostęp do internetu
- zapobieganie przejściu w stan uśpienia
- wyświetlanie stanu sieci (cokolwiek to jest, GSM? WiFI? ja nie wiem, i założe się że moja Mama też nie!)

Jak dla mnie, to może wysłać całą kartę SD na odległy serwer, łącznie ze zdjęciem mojej twarzy i zadzwonić na numer premium drenując mi kieszeń, a do tego wysłać IMEI i cholera co jeszcze.
I skasować kartę SD wysyłając mi SMS o haraczu jaki musze uiścić za odzyskanie tych danych.

Czyli nie zainstaluje, bo to szpieg i trojan i cholera wie co jeszcze
A w rzeczywistości zapewne taki z tego szpieg jak z koziej d..y trąba, a internetu używa do wysłania zdjeć na fejsa.
Firma jest znana, program pobrało 10 milionów osób i jakoś nie słyszałem żeby komuś zrobiła krzywdę.

Dalej sądzisz ze to dobre rozwiązanie? Według mnie to dostaliby dwóje na pierwszym kolokwium z projektowania aplikacji za takie coś. Ja bym ich oblał.

Ostatnio zmieniany przez sobrus : 02.01.2013 o godz. 17:48
sobrus jest offline   Odpowiedz cytując ten post