Normalnie gry wczytywały się bardzo wolno. BARDZO. Na Atari wcale nie było lepiej, jak się gra wczytywała oglądaliśmy film.
Ale były programy tzn TURBO.
Moduł o którym pisze Pali to np Black Box
Albo Action Replay, Action Plus, Final Cartlidge
Z tyłu były 2 przyciski : reset oraz freeze (nie zawsze dwa jak widac na fotce).
Wciśnięcie freeze, oprócz wstrzymania działania kompa (np gry), dawało dostęp do zaawansowanych funkcji jak podgląd pamieci, hackowanie itd.
Moduły te oprócz fajnych funkcji miały też sprzętowe przyspieszacze, właśnie TURBO które pozwalały np zwiększyć prędkość pracy stacji dyskietek 25-krotnie.
Magnetofonu też
My to wtedy nazywalismy "program turbo", miały jeszcze inne nazwy. Po anglińsku jest to widzę "fast loader".
Jeżeli nie miało sie cartlidge, to taki program należało wczytać z kasety przed wgraniem programu.
Programy zapisane w systemie turbo nie dały się odczytać bez niego (pewnie właśnie kompresja).
Natomiast na dyskietkach to nie była na 100% kompresja, po prostu lepsze procedury.