Adobe w ogóle nikogo w Polsce nie ściga.
Ściga wyłącznie Policja, zazwyczaj we współdziałaniu z przedstawicielem OZZ lub organizacji takich jak FOTA. Ci przedstawiciele są obecni nawet przy pierwszym przeszukaniu o ile robi to WPG, a później reprezentują interesy poszkodowanych i to też niekoniecznie wszystkich; zostawiają Policji Total Commandera
Bywa też tak, że dopiero po znalezieniu oprogramowania takie organizacje kontaktują się z właścicielem praw autorskich; no, dużo by gadać.
Niestety, ale używanie softu z tych linków do celów zarobkowych to samobójstwo.