Cytat:
Napisany przez pali
prawie nigdy nie przekraczam prędkości i zupełnie nie obchodzi mnie ile inni jadą.
|
Gratuluj odwagi. Ja raz dłuższą trasę tak przejechałem - przebiłem oponę i miałem dwie różne na osi, więc wymyśliłem, że będę jechał zgodnie z przepisami. To o wiele większe zagrożenie powodowało na drodze, niż jazda "normalna". I w duszy mam, że nie byłbym winny tego, że wylądowałem w rowie z rozwaloną czaszką przez to, że TIR wyprzedzał mnie na czwartego. To mnie to może kosztować życie.
A co do dyskusji - to uświadomiłem sobie, że ona jest nie na temat. Jakoś nikt nie krzyczy, żeby zlikwidować policję, bo pilnuje prawa np. w zakresie morderstw czy kradzieży. Ale podnosi się krzyk, żeby pozbawić organy państwa narzędzia w pilnowaniu przepisów w drobnym zakresie.
Dlaczego? Ponieważ wszyscy wiedzą, że przepisy dotyczące prędkości na drodze są bezsensowne i nikt ich nie przestrzega. Jednak w psychice spaczonej przez wieki niewoli mamy, że przepisy są dlatego, że muszą być - ale przestrzegać ich nie godzi się.
Jak dla mnie to trzeba bić na alarm, że przepisy i oznakowania są bezsensowne. A jak będą sensowne - to niech i co 100m stoi fotoradar (jak państwo nie ma co zrobić z pieniędzmi).