Ja tam się z tego wcale nie smucę.
Od zawsze producenci robili wszystko żeby utrudnić rozwój sceny.
Kiedyś, gdy miałem dreamcasta, też się denerwowałem i zastanawiałem dlaczego?
Ale teraz uważam że ... to dobrze.
Niech konsolowa scena zdycha razem z konsolami i ich producentami
Wole sobie złożyć mały system na x86 a ostatnio nawet na ARM - bez problemów i bez żadnej łaski - niż użerać się z tymi poblokowanymi kastratami.
Serio : po co sobie utrudniać życie? W dodatku otrzymując w rezultacie coś gorszego (aktualne konsole nawet nettopowi do pięt nie dorastają).
Szkoda że utalentowani programiści tracą czas na te żałosne maszynki, pewnie gdy pojawią się next geny znowu będzie ten bezsensowny wyścig.
X360 mam nieprzerobioną, tylko do gier. W ogóle nie przyszło mi do głowy żeby ją na coś przerabiać. A następnej konsoli prawdopodobnie w ogóle nie kupie.