Po trzecie odebranie MMSa nie jest automatyczne i wymaga włączenia "internetu", choć wcale z "internetu" skorzystać nie zamierzamy.
A następnie wciśnieciu przycisku "Pobierz". Jeżeli nie włączymy netu - system nawet nie raczy poinformować dlaczego MMS się nie pobrał. Domyśl się człowieku.
To pójdźmy dalej - dlaczego więc nie działa przez WiFi? Przecież to też "internet", powinien sciągnąć MMSa jeszcze szybciej

.
Bez podstawowej wiedzy z zakresu działania wiadomości MMS i APNów użytkownik próbujący pobrać zdjęcie od Cioci jest niestety w czarnej d...e.
Bardzo intuicyjne, bardzo przyjazne, tylko pogratulować.
Co do reszty - wybacz ale nie jest możliwe, aby informatyk uzasadniał drugiemu informatykowi, dlaczego tak jest.
W ten sposób bowiem doszlibyśmy szybko do wniosku że najbardziej intuicyjnym i przyjazdym edytorem tekstu jest VI.
A dobrze wiemy, że tak nie jest.
Punkt #5.
http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php...o-nie-windows/