Witam.
Ostatnio przed wysłaniem dysku postanowiłem sprawdzić go na innym lapie z usb 3.0
Podłączyłem, zainstalowały się sterowniki i włączyłem w WD Data lifeguard extended test i bezproblemowo szło ponad godzinę. Przełączyłem pod swój i zrobiłem ten sam test i dysk znowu działał kilka minut i się wyłączył. Zmieniłem ponownie na lapa znajomego i również przez ponad godzinę ten test szedł. W końcu po tym wszystkim przeinstalowałem u siebie system na nowy, pościągałem poprawki windowsa, zrobiłem test i... dalej to samo
Na usb 2.0 dysk działa u mnie bezproblemowo - tylko "trochę" wolniej z wiadomych względów
Nie wiem co teraz robić, bo teoretycznie wygląda na to, że u mnie w lapie usb 3.0 jest padnięte. Czy możliwy jest jakiś konflikt mojego dell'a (N7110) z elektroniką WD (kontroler w dysku?) ?