Jestem bardzo zasmucony przypisywaniem polskim producentom mięsa niecnych pobudek. Czy to ich wina, że komputery angielskich kontrahentów nie obsługują polskich znaków diaktrycznych?
Przecież nasi wyraźnie zaznaczyli, że na sprzedaż jest "WoŁowina z koninĄ" a nie "Wolowina z Konina".
Moja żona wróciła do domu i zastała mnie w czasie gotowania. Na stole paliły się świece i stały dwa nakrycia. Powiedziała:
- Och! Kochanie! Co za niespodzianka!
- Żebyś kur... wiedziała! Odparłem. - Nie spodziewałem się, że wrócisz przed poniedziałkiem!
Ostatnie badania pokazują, że tradycyjne kary za złe zachowanie nie sprawiają żadnego wrażenia na współczesnych dzieciach... Dlatego ja w domu trzymam swój stary wierny dial-up modem 14.4 Kbps... Hehehe! Uwierzcie mi! to działa!