stary dowcip z czasów stalinowskich, za który można było zaliczyć 10 lat łagru
staruszka codziennie kupuje w kiosku gazetę, spogląda na pierwszą stronę
i zdenerwowana wyrzuca ją do kosza.
W końcu kioskarz nie wytrzymał i pyta:
- czemu pani wyrzuca gazetę po obejrzeniu tylko pierwszej strony?
- a szukam nekrologu,
- oj kobieto, przecież nekrologi są na ostatniej stronie!
- o nie, TEN nekrolog będzie na pierwszej !!!