Truskawki, mleko, cytrusy, orzeszki też mają w składzie alergeny.
To, co najbardziej mnie przeraża, to fakt, że modyfikacje gen. są opatentowane. Patenty na poziomie takim, żeby każdy rolnik bulił. Kasa, kasa, kasa... bo to, że coś jest modyfikowane genetycznie, to OK, jest, ale co z tego wynika? Może rzeczywiście mało wiem na ten temat, ale zmodyfikowana marchew, odporna na grzyby przeraża mnie mniej niż sól drogowa dodawana do wędlin.
Ostatnio zmieniany przez Kris : 12.03.2013 o godz. 18:27
|