Dyskusja: Radary w Polsce
Podgląd pojedynczego posta
Stary 14.03.2013, 13:15   #381
sobrus
Jukebox Hero
 
Avatar użytkownika sobrus
 
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>
Ale ile masz na ulicy samochodów a ile rowerzystów? UK i DE nie porównuj, bo oni mają też normalne scieżki rowerowe gdzie nie ma aut i autostrady gdzie nie ma rowerów.

A co do ubezpieczenia to tak jak napisałem. Jak nie zamierzasz jeździć po drogach publicznych to nie widzę potrzeby posiadania OC czy świateł.
Jeżeli jednak zamierzasz jako to nie widzę powodu aby go nie płacić i aby spełniać wymogi techniczne oraz dokument potwierdzający znajomość przepisów.
Nazwij to prawem jazdy, kartą rowerową czy jakkolwiek chcesz, możesz z nim powiązać OC, mi obojętne. Ale jeżeli ma być bezpiecznie to niech będą jakieś minimalne chociaż normy.
Auta muszą mieć homologacje byle żarówki, bo inaczej jest mandat.

To co napisałeś tylko pokazuje, że rowerzyście bliżej do pieszego niż do czegoś co jeździ po jezdni.
Więc powinni jeździć po chodnikach a nie ulicach. I wtedy będzie bez OC, nikt na chodniku nie waży tony i nawet nie musi mieć kasku.

Przyznam się bez bicia że ja zdecydowanie wole jeździć rowerem po chodniku, choć posiadam prawo jazdy i oświetlenie. Po prostu mijanie się z samochodami nie należy do przyjemności i czuje się zagrozony i niepewny. Wiem że przeszkadzam kierowcom, oraz że oni mi przeszkadzają. Nie wiem co za kretyn wysłał rowerzystów na ulice.

edit:
Zerkając do praw przysługującym np użytkownikom deskorolek (traktowani jako pieszy):
Dla deskorolki są dostępne jedynie ulice te same które są dla pieszych czyli:
-Ulice wewnętrzne
-ulice osiedlowe
-ulice prywatne,np drogi dojazdowe do posesji
-drogi w strefie zamieszkania

Także podsumowując - jeżeli ktoś jeździ rowerem "jako pieszy", tam gdzie można jeździć np deskorolką - to OC jest absolutnie zbędne.
Ale do jazdy po ulicy powinno być, nawet powiedzmy 10-20zł rocznie. I uprawnienie również. Uważam że to jest sprawiedliwe i nie widzę w tym nic złego, bo uczestniczenie w ruchu to duża odpowiedzialność.
Za wjazd rowerem na ulice bez OC - mandat. Tak samo jak pieszo czy na deskorolce. I to ma moim zdaniem sens (wilk syty i owca cała).

A jeżeli budujemy coś na bezsensowych zasadach i szukamy usprawiedliwień dla wyjątków - to nie dziwmy się że potem do kitu wychodzi i wszyscy narzekają.

Ostatnio zmieniany przez sobrus : 14.03.2013 o godz. 13:50
sobrus jest offline   Odpowiedz cytując ten post