Z wyciętymi reklamami na stronach www czuję się jak ślepy.
Dlaczego?
Po pierwsze reklamy i dotyczy to reklamy każdej, także na ścianie budynku coś mówią o rzeczywistości, o ludzkich aktualnych pragnieniach, marzeniach, przedmiotach pożądania - a to wszystko wyrażane przez zmieniającą się poetykę. Aż trudno podać przykłady, bo zmiany są subtelne, rzadko potrafię je świadomie uchwycić, analizować. Użyte środki wyrazu w tekście wychwytuję bez trudu, natomiast nie potrafię w utworze audio-video, bo nie mam wiedzy. Reklamy to kolejne
tylne wejście do kina.
Po drugie rzut oka na reklamy pozwala mi szybko ocenić jakość serwisu. Wydaje mi się, że to jest jasne, chyba każdy wie jak potrafią wyglądać systemy reklamowe na stronach spamerskich czy starszych stronach, dobrze zindeksowanych, które obecnie są przeznaczone tylko do zarobku.
Po trzecie czuję się głupio czytając artykuł na onet i widząc pośrodku reklamę najnowszego Mercedesa

Źle wycelowali, nie jestem w targecie, nie stać mnie i nawet nie ma po co mnie namawiać do zakupu, bo ja nie mam! No to mi głupio, że ktoś wydał na mnie pieniądze. Jakbym wyciął reklamy, to jeszcze byłoby mi głupio wobec onetu. To nie jest darmowe jak mówisz. To układ: treść za reklamy. Ale to twoja sprawa, nie twierdzę że ma być ci głupio.
----
Od budżetu państwa, miasta, samorządu wziąłeś mnóstwo i bierzesz codziennie. Sprawdź ile kosztuje ten nowy tramwaj PESA albo ułożenie metra chodnika. Nie wiem co tam kto ci ile ukradł, czy co musiałeś zapłacić, ale obawiam się, że jesteś na solidnym minusie. Wobec ludzi, którzy ten kraj zbudowali, a nie polityków czy urzędasów.
Podatki to szczęśliwie płacisz: VAT, najważniejszy podatek. Pozostaje patriotyczny obowiązek budowania, a ty leżysz i masz Kiepskie wymówki
"Chata Wuja Toma" to klasyczny, antropologiczny przykład XIX-wiecznego postrzegania rzeczywistości. Narracja jest przyjazna dla bohaterów, pokazuje ich cierpienie i wartość, ale poprzez pochylanie się nad nimi z troską, w istocie
ocenia, porównuje do własnej kultury. Wspomniany Bronisław Malinowski, uważany na Zachodzie za najznakomitszego polskiego naukowca (i w ogóle pierwszego nowożytnego naukowca na świecie, a nie uczonego) wykazał, że aby poznać czyjąś kulturę należy odrzucić wartościowanie, porównywanie do siebie. A poznajemy mechanizmy czyjejś kultury głównie po to, aby poznać kulturę własną. Badamy funkcje procesów, zachowań. Do dzisiaj nie wymyślono niczego lepszego. Napisałeś o braku "szacunku" twórców onetu. To wartościowanie; zbędne, które uniemożliwia analizę.