Oczywiście nie o to Ci chodzi, ale mnie się ostatnio - o dziwo! - spodobał Fiat Freemont. Nie znoszę Fiatów, jedyny jakim mi się w życiu dobrze jeździło był Palio Weekend (jeszcze raz, żeby była jasność - beznadziejny, brzydki, mało dynamiczny, jedynie dobrze mi się nim jeździło).
Freemont jest:
- ładny z zewnątrz, trochę mi Dodge'a Calibre przypomina,
- ładny wewnątrz, Fiat wreszcie zrobił auto w którym da się siedzieć

- dynamiczny - już diesel daje 170 KM, a jest też benzyna 3,6 280 KM,
- z napędem 4x4,
- siedmioosobowy właśnie i przestronny.
Nie wiem jak z trwałością i nikt nie wie, bo za młode to jeszcze auto, ale to Fiat więc...
Znajomi mają siedmioosobowego Dodge'a Caravana IV z okolicy 2003-4 roku (nie pamiętam już) i z silnikiem bodajże 3,8. Był im potrzebny przede wszystkim kiedy wyjeżdżali całą rodziną do Anglii, bo był czas kiedy kilka razy w roku tę podróż robili. Wtedy ceny paliwa (LPG zresztą, którego auto pali w cyklu mieszanym pod trzydziestkę) nie robiły na nich szczególnego wrażenia, a chwalili komfort który pozwalał im bez przerwy, zmieniając się tylko za kółkiem przebyć trasę ponad 2 kkm oraz ogromną przestronność, pozwalającą zabrać siebie, dziecko i jak to mówią - wszystko co mieli ochotę ze sobą wziąć. Auto nie sprawiało im kłopotów eksploatacyjnych, było wzięte bodajże jako 7,8-latek i służy do dziś dnia.
Pewnie jakbyś tam wsadził siedem osób to z tą przestronnością zrobiłoby się kiepsko, ale 5+rowery powinno wejść bez problemu