Ja mam codziennie zarezerwowane miejsce dla idioty dnia w innym punkcie, aż szkoda że zdjęcia czy filmiku (jeszcze lepiej) nie mam, nie przyszło mi do głowy żeby zrobić. Z satelity to wygląda tak:
Chodzi mi o przejście dla pieszych u góry. Dojeżdżający do niego od północy kierowcy mają pierwszeństwo na skrzyżowaniu, ale nie mają zupełnie widoczności osób przechodzących przez jezdnię od zachodu, bo zwykle są oni całkowicie zasłonięci przez samochody parkujące na przestrzeni wyłączonej, bezpośrednio przed przejściem. A wcześniej jest 100 metrów parkingu wzdłuż ulicy, to przecież przestrzeń wyłączona też się chyba zalicza, a co... Tam jadąc przepisowe 50 nie ma najmniejszych szans na zahamowanie kiedy już zobaczy się przechodzącą osobę, która ma pierwszeństwo, bo już jest na pasach. Jadąc 30 trzeba mieć świetny refleks. A tam przechodzi sporo dzieci...