Obecnie nie ma innego wyjścia jak tylko przemyśleć, jakich aplikacji zamierza się używać i czy te akurat potrafią przeliczać dane paralelnie. Oczywiście nie mówimy tu o programach pocztowych czy biurowych - tym podoła z łatwością jeden rdzeń - tylko o tych najbardziej wymagających jakie zamierzamy uruchamiać.
Dziś większość liczących się aplikacji bez najmniejszych problemów wykorzystuje wielordzeniowe CPU. Warto poza tym pamiętać, że w zastosowaniach domowych częściej uruchamiamy wiele programów jednocześnie, a nie jednego kombajna z którego wyciskamy siódme poty (chyba, że akurat zabieramy się za authoring filmików Full HD z wakacji), a wówczas wiele rdzeni też dobrze się sprawdza.
To, co mnie interesuje a nie szukałem jeszcze dokładnie, to jak ma się sprawa z "bardzowielowątkowością". Nie ma bowiem wątpliwości, że każda jedna aplikacja obsługująca wielordzeniowe CPU będzie działała znacznie szybciej na dwurdzeniowym procku niż jednordzeniowym. Jak to jednak jest, kiedy postawimy obok siebie identyczne pod względem architektury CPU np. sześcio i ośmiordzeniowe? Podejrzewam, że wciąż wiele aplikacji nie potrafi efektywnie wykorzystać więcej niż np. 4 rdzeni. Muszę któregoś dnia rozejrzeć się za wnikliwym artykułem analizującego te zagadnienie na konkretnych przykładach.
|