Co do samego stania w takich kolejkach i czekanie na otwarcie sklepu, sprzedaż nowego produktu jest czymś nienormalnym - serio to choroba, albo jakieś upośledzenie.
Jeszcze mogę zrozumieć jak np. jest zniżka na produkty - kupujesz coś za 1k$ i masz 25% zniżki. Ale nie, ceny są normalne, dodatkowo jesteś małpką testerką dla pierwszej partii produktów.
Cały ten news zieje fanbojstwem. Jeżeli nie jest on sponsorowany (wątpię aby był) to jego autora jest mi jeszcze bardziej żal.
Na końcu mamy zdjęcie SALONU OPERATORA KOMÓRKOWEGO i taki tekst:
Cytat:
Zdecydowanie wolimy takie traktowanie klienta i budowanie społeczności wokół produktu niż kartkę na stojaku z niedbale wypisaną markerem informacją o promocji konkurencyjnego smartfona za 1 euro.
|
Czyli co, ktoś wziął zdjęcie SALONU OPERATORA KOMÓRKOWEGO i próbował pokazać, że tak wygląda sklep Samsunga....
Ludzi, którzy lansują się posiadając produkt firmy X są dla mnie puści. Swego czasu Yahol napisał, że jak wyciągnął swojego MakBuka gdzieś tam na szkoleniu, to w okolicy rozległa się aura za***istości.. (użył innych słów).
Czy to jest normalne?
Ci ludzie czekając w kolejkach po to aby być pierwszymi w sklepie i pomacać sobie produkty są normalni?
Ludzie, którzy ŚPIĄ w śpiworach pod sklepem aby być pierwszymi po nowy produkt są normalni?
Nie są. Mają zaburzenia. Utożsamianie siebie z firmą która robi elektronikę jest śmieszne, dziecinne, i chore.
Można lubić produkty danej firmy - bo nam pasują. Jednak dorabianie do tego ideologii jest po prostu chore.
P.S. Muszę kończyć, bo na osiedlu otwierają nowy sklep z papierem toaletowym. Jak mi się uda trafić dobrze w kolejkę, to być może za 20$ kupię sobie rolkę z podpisem CEO firmy
---
NIe wiem jak Wam, ale ta reklama Samsunga mi się podoba