Cytat:
Napisany przez Kris
Tak, przykład piękny. Jeśli takie urządzenie się przyjmie, to wychowa masę niemyślących *****i, którzy będą szli jak lemingi za wszystkim, co zobaczą w "okularkach". Nie będą umieli dodawać, myśleć analitycznie, korzystać z mapy. Bez "pindli" zgubią się we własnym kiblu, bo nie będą wiedzieli jak się podetrzeć.
|
Wiesz, że tak samo mówili o kalkulatorach, telefonach przewodowych, komórkach, smsach, telewizji, internecie.
Oczywiście wszystkie te wspomniane technologie zmieniły świat, ludzi. Jednak czy to poszło w złą stronę? Uważam, że więcej z tego mamy pozytywnych rzeczy, niż negatywnych.
Dlaczego mam np. tracić czas na szukanie odpowiedniego miejsca gdzie zrobić zakupy aby było taniej skoro mogę użyć technologii, aby zrobiłą to za mnie? Sam skupię się na rzeczach które mnie bardziej interesują - np. rower, kodowanie, pójście na ulubiony film, czy sex z dziewczyną.
Technologia eliminuje niepotrzebne czynności, dzięki którym mamy więcej czasu na to co jest dla nas ważne.
Powiedzmy, że chcesz zrobić smaczną kolację dla dwojga. Dostajesz przypomnienie w telefonie, że czas aby sprawdzić jak stoisz z produktami. Telefon łączy się z lodówką, sprawdza co masz, oraz co jest potrzebne do danej potrawy.
Po chwili masz listę produktów które musisz kupić, telefon pyta się czy znaleźć sklepy w drodze powrotnej do domu, które oferują te produkty. Sprawdzi jakie są ceny, porówna, i wyznaczy najbardziej optymalna drogę z pracy do domu uwzględniając sklep, gdzie kupisz je najtaniej. Dodatkowo weźmie pod uwagę korki, zaplanowane spotkania itp.
Jeżeli ktoś na tym zaoszczędzi powiedzmy 1h to dlaczego ma tego nie używać?
"We believe technology should work for you ***8212; to be there when you need it and get out of your way when you don't."
Wiesz znam osoby, które śmieszy używanie kalendarza, czy menadżera zadań. Jednak jak słyszę, że np. czegoś zapomnieli, albo spóźnili się na dane spotkanie bo coś tam to ja zaczynam się śmiać z nich
Jeżeli jestem w pracy i przypomni mi się, że np. mam coś zrobić będąc w domu to dodaje sobie pozycję do zadań. Oczywiście staram się pamiętać o tym, jednak gdy coś mnie mocno zajmie to wyleci mi to z głowy, taka przypominajka jest świetnym narzędziem.
Dalej, lubię sport, interesuje się min. piłką nożną. Mam 3 drużyny którym kibicuję i chciałbym być na bieżąco.
Normalnie to musiałbym wchodzić na interneta, sprawdzać kiedy grają, pamiętać aby sprawdzić wyniki itp.
Tylko wiesz co? To męczące, zjada czas, trzeba ciągle pamiętać.
U siebie mam aplikację, która informuje mnie o wynikach drużyny którą lubię w czasie rzeczywistym. Wystarczy, że się podłączę do netu i mam notyfikację o bramkach, rozpoczętym meczu itp.
Łącząc to z Taskerem, który na podstawie terminarzu w kalendarzu odpali mi neta (GSM lub WiFi w zależności co może) dostaję informację o meczu bez praktycznie żadnej ingerencji z mojej strony.
Ostatni przykład. Przychodzę do pracy i chcę mieć wyciszony telefon. Normalnie muszę o tym pamiętać. Tasker robi to za mnie na podstawie mojego kalendarza. W momencie rozpoczęcia spotkania praca wyciasza telefon, w momencie kiedy się spotkanie kończy wraca do stanu sprzed.
Podobnie mam ze spotkaniami. Jeżeli mam dodane spotkanie w kalendarzu ze statusem zajęty, to telefon zostaje całkowicie wyciszony - żadnych dźwięków, wibracji itp. - przydatne min. w kinie. Wystarczy tylko, że dodam spotkanie do kalendarza z takim statusem

Do tego np. przypomnienie i wiem, że by kupić i wydrukować bilet w domu.
Czy to sprawia, że przestaję myśleć?